Wczoraj pokazywałam Wam parę wybranych kadrów z reportażu Oli i Dawida, dziś chciałam przedstawić Wam parę zdjęć z sesji ślubnej jaką udało nam się wykonać bardzo szybko, bo zaledwie dwa dni po weselu. Moim zdaniem im dłużej pary czekają na sesję ślubną tym gorzej, ciężej dobrać wspólnie z fotografem wolne terminy, nie raz bywa tak że para bierze ślub latem a ze względu na to że plener odbywa się dwa miesiące po ślubie za oknem mamy już jesień, i o ile dla mnie jako fotografa ślubnego jest to sytuacja idealna, o tyle dla pary młodej może już to stanowić problem. Stąd często sugeruję i radzę by sesję ślubną zrobić w pierwszych dniach po ślubie, gdy pary młode mają jeszcze wolne w pracy i żyją jeszcze całą atmosferą ślubu :)

tagi: Sandra Sakowicz, fotografia ślubna, ślub, wesele, kreatywna fotografia ślubna, bajkowe śluby, bajkowa fotografia, fotograf ślubny, ślub, śluby, śląsk, zabrze, katowice, mikołów, kościół, lampiony szczęścia, słoneczniki, bukiet ze słoneczników canon 5 d mark ii, canon 85mm 1.8, straż pożarna,plener ślubny, romantyczny plener ślubny, plener ślubny w górach, góry, plac zabaw, szalony plener ślubny